niedziela, 13 marca 2011

Krzyki

Postanowili że Ada będzie siedziała pierwsza a Maciek tuż za nią. Jak już Ada usiadła to Maciek usiadł za nią i przysunął ja do siebie obejmując ją w talii. No i ruszyli. Tym razem jechali z taką prędkością że Ada gdyby nie to że jechała z Maćkiem to by krzyczała w niebo głosy. Lecz przy nim czuła się jak w niebie, a jeszcze to że ją obejmował w talii doprowadzało ją do szaleństwa. Maciek jak zjeżdżali czuł jak Ada coraz bardziej przytula się do niego ze strachu. J schlebiało mu to. Byli już na końcu zjeżdżalni i wpadli do wody. Po chwili wynurzyli się. Maciek i Ada uśmiechnięci wyszli z basenu i postanowili pójść już się wysuszyć. Umówili się że spotkają się przy wejściu na basen. Maciek był gotowy po  minutach ale dla Ady policzył jeszcze kolejny  bo wiedział jakie są kobiety. Po jakiś  minutach Ada przyszła do wyjścia i razem z Maćkiem udali się do pokoju. Postanowili kolację zamówić do pokoju do pokoju bo nie chciało się im schodzić do restauracji a po drugie byli zmęczeni basenem. Po jakiś  minutach do pokoju przywieziono im kolację. Gdy się najedli Maciek włączył wieżę i zaczęli z Adą tańczyć. Mieli przy tym niezły ubaw. Cały czas się śmiali. Maciek nagle poczuł że Ada w ogóle nie tańczy. Mówił do niej ale ona nie odpowiadała. Okazało się że Ada usnęła. Wolski wziął ją na ręce i położył na łóżku. Zdjął jej buty i przykrył kocem żeby nie zmarzła. Sam poszedł się umyć i postanowił też się położyć. Gdy kładł się była godzina 23:30. Około 3:00 w nocy usłyszał jak Ada z kimś się kłóci. Myślał że wyszła na korytarz lecz gdy spojrzał na jej łóżko to ona tam była. Coś jej się śniło. Nagle zaczęła krzyczeć. Podszedł szybko do niej i zaczął ją uspokajać :
- ci ci Ada to tylko sen
- ś.....śniło mi się że Jawor m.....mnie g.....gwałcił - i na dobre się rozpłakała
- spokojnie ni Ci się nie stanie. Jesteś bezpieczna - Maciek przytulił Adę do siebie i po chwili dodał :
- chodź będziemy spać dziś razem.....
- ale....
- bez żadnego ale będziesz się czuła bezpieczniej
- dobrze
Maciek pomógł Adzie wstać i przenieśli się na łóżko Maćka. Położył się pierwszy a obok niego Ada. Położyła głowę na jego klatce piersiowej a on mocno przytulił ją do siebie. Pocałował ją w głowę i powiedział :
- spokojnie księżniczko jestem tu i nie pozwolę aby coś Ci się stało a poza tym to tylko straszny sen bo Jawor siedzi w pace
- wiem
- teraz spróbuj zasnąć
- dobrze
- dobranoc
- dobranoc
Maciek cały czas głaskał Adę po plecach równocześnie mocno ją do siebie przytulając, a ona powoli zasypiała na jego klatce piersiowej wsłuchana w bicie jego serca.
                                                               Maciek
Ile bym dał aby Ada była moja, aby dowiedziała się jakim uczuciem ją darzę i wszystko. Przecież nawet nie wiem czy ona do mnie czuje to samo. Pokochałem tą małą blondynkę od pierwszego wejrzenia. Może z biegiem czasu zdobędę się na odwagę i wyznam jej miłość. Ale to czas pokaże. Nie wiedząc kiedy usnąłem przytulony do mojej małej pani podkomisarz.
                                     CDN
Wiem że krótkie ale za dużo by się działo w jednym. Postaram się to nadrobić bo ostatnio zaniedbałam bloga ale to przez to że szkoła to praktycznie 3/4 mojego dnia. Proszę każdą osobę która tu zajrzy aby zostawiła komentarz. Notkę dedykuję stałej czytelniczce mojego bloga.
Pozdrawiam